37% Polaków chciałoby częściej kupować ekologiczne produkty spożywcze, ale odstrasza ich wyższa cena. Tania żywność, negatywnie wpływa na środowisko i nasze zdrowie. Czy zatem kupowanie jedzenia w promocji „2 za 1” na pewno nam się opłaca?
To dylemat, który coraz częściej trapi polskich konsumentów. Ceny artykułów spożywczych rosną ze względu na postępującą inflację, dlatego to właśnie nimi kierujemy się podczas robienia zakupów w sklepach. Bardzo duże różnice w kwotach możemy zauważyć w trakcie porównywania cen mięs, warzyw czy owoców. Skąd biorą się takie dysproporcje?
Produkty pochodzące z rolnictwa przemysłowego są produkowane na ogromną skalę, dzięki czemu producenci mogą sobie pozwolić na obniżenie cen. Masowo uprawiane warzywa i owoce wspomagane są środkami chemicznymi, bez których uprawa w monokulturach nie byłaby możliwa. Pestycydy chronią je przed szkodnikami, a sztuczne nawozy wzbogacają glebę, która wyjaławia się od braku płodozmianu.
W masowej hodowli, stosuje się natomiast antybiotyki, które mają zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób w dużych skupiskach zwierząt. Przeprowadzona przez NIK kontrola wykazała, że w niektórych regionach Polski, aż 70% hodowców zwierząt podaje zwierzętom antybiotyki. Medykamenty, przenikają do całego organizmu, również do mięsa, które zjadamy, co nie pozostaje obojętne dla naszego zdrowia.
Mniej znaczy lepiej
Lepszym i przede wszystkim zdrowszym rozwiązaniem jest kupowanie mniejszych ilości jedzenia, ale zwrócenie większej uwagi na jego jakość. „Albo zapłacimy farmerowi albo szpitalowi”, jak powiedział rezolutny jedenastolatek – Birke Baehr w swoim wystąpieniu na prestiżowej konferencji TEDx.
Autor video: TEDx Talks
My, wegetarianie
Raport IQS „Nie-zrównoważeni. ZERO WASTE (sustainability)” wskazuje, że 43% ankietowanych je mniej mięsa lub zrezygnowała z niego w ogóle. W zamian szukamy roślinnej alternatywy lub stawiamy na rzadsze spożywanie mięsa, ale za to lepszej jakości. W ten sposób możemy pozytywnie wpłynąć nie tylko na nasze zdrowie, ale również na środowisko.
Zmniejszenie masowej produkcji praktycznie każdego rodzaju mięsa wydajnie przełoży się na redukcję śladu węglowego oraz ogromne oszczędności zasobów wody. Przykładowo, na wyprodukowanie kromki chleba zużywamy szacunkowo 40 l wody, a na 1 kg mięsa aż 15 000 litrów. Natomiast energia potrzebna do produkcji 1 kg mięsa wystarczyłaby nam na przejechanie 100–150 km samochodem. Wyobraźmy sobie skalę tych oszczędności, jeśli statystyczny Polak zjada 65kg mięsa rocznie!
Myśl globalnie, kupuj lokalnie
Polskie, lokalne i regionalne produkty są zdrowsze i smaczniejsze, niż powszechnie kupowane w dużych marketach produkty zagraniczne. Dlatego już 11% z nas unika jedzenia importowanych produktów. Trend wspierania małych producentów i rolników, by mieli szanse w starciu z globalnymi koncernami, również jest już zauważalny. 25% Polaków ma poczucie, że kupuje zbyt mało żywności wytwarzanej przez lokalnych producentów.
„Locavore” to ogólnoświatowy trend w poszukiwaniu złotego środka pomiędzy żywnością ekologiczną, a produkcją masową. Określane są tak osoby, które wybierają żywność regionalną, wyprodukowaną w odległości około 100-150 km od miejsca zamieszkania.
Autor video: The Lexicon
Lokalna żywność nie tylko zapewnia nam dostęp do najświeższych produktów, ale jest również less waste, ponieważ nie potrzebuje tylu opakowań, przetwarzania i chłodzenia, co produkty globalnego rynku. Jest także bardziej przyjazna środowisku. Dzięki kupowaniu lokalnych produktów zmniejsza się emisja CO2, a także zużycie prądu i paliwa zużywanych w transporcie.
Znajdź rolnika w swojej okolicy
Znalezienie lokalnych dostawców nie jest już żadnym problemem nawet w dużych miastach. Znajdziemy ich na targowiskach oraz…. w Internecie! W sieci znajduje się już kilka e-platforma, które oferują dostawy zdrowej żywności lub kontaktują nas bezpośrednio z jej producentem. Polecamy uwadze 🙂
Wiem Co Jem
Lokalna Żywność
Rano zebrano
Lokalny Rolnik
Paczka od Rolnika