Herbata, koc i dobra książka to dla wielu najlepszy sposób na jesienne i zimowe wieczory. Co czytać? Podpowiecie? A jeśli jeszcze nie trafiliście na ciekawą lekturę poruszającą tematykę Zero Waste może wybierzecie coś z propozycji naszych rozmówczyń.
Na początek jednak trochę statystyki. Okazuje się, że w ubiegłym roku przeczytaliśmy więcej książek, niż w ostatnich latach. Z ostatniego raportu Biblioteki Narodowej na temat stanu czytelnictwa w Polsce wynika, że w ostatnim roku blisko połowa z nas (42%) przeczytała przynajmniej jedną książkę. A ponad 15% – co najmniej 7 książek! To najlepszy wynik od 6 lat. I super. Ale… możemy go poprawić. Najlepiej czytając książki dotyczące tematyki Zero Waste.
„Życie Zero Waste” nie tylko dla początkujących
Na szczęście jest coraz więcej książkowych nowości o ekologii, Less lub Zero Waste. Warto to docenić, gdyż jak zwraca uwagę Eliza autorka bloga pokoleniezerowaste.pl , jeszcze parę lat temu, kiedy zainteresowała się tą problematyką, na rynku nie było zbyt wielu książek o tej tematyce.
„Jedną z nich była „Zero Waste Home” Bei Johnson, najsłynniejszej popularyzatorki tego ruchu. Książka jest jednak bardzo mocno osadzona w amerykańskich realiach (Bea mieszka w Kalifornii) i po jej przeczytaniu czułam niedosyt” – opowiada Eliza. – „Szukając czegoś bardziej osadzonego w naszej rzeczywistości, trafiłam na książkę Kasi Wągrowskiej „Życie Zero Waste” i lekturę tej pozycji gorąco polecam początkującym. Jeśli miałabym polecić tylko jedną książkę o Zero Waste, to byłaby właśnie ta” – mówi Eliza.
Bea Johnson „Zero Waste Home” (w Polsce wydana pod tytułem „Pokochaj swój dom”)
Bea Johnson pewnego dnia zmieniła swoje podejście i dziś z mężem oraz dwoma synami produkują zaledwie jeden słoik śmieci rocznie, a do tego mają więcej czasu, oszczędzają 40 procent dawnych wydatków i są zdrowsi. W książce znajdziecie porady Bei jak planować odpowiedzialne zakupy oraz jak żyć zgodnie z ideą Zero Waste.
Autor video: Talks at Google
Katarzyna Wągrowska „Życie Zero Waste”
Katarzyna Wągrowska, autorka bloga ograniczamsie.com, entuzjastka minimalizmu i ruchu Zero waste Jej książka to praktyczny poradnik, jak żyć świadomie bez wytwarzania odpadów. W nim znajdziesz odpowiedzi m.in. jak pozbyć się plastiku z domu? Jakich składników kosmetycznych unikać? Jak zrobić domowy jogurt, makaron lub mydło?
Autor video: Rozmawiam, bo lubię.
Jak trzymający w napięciu kryminał
Gdy mówimy o Zero Waste to nie sposób pominąć temat odpadów. – W tym temacie polecam dwie pozycje. Pierwsza z nich to „Nie śmieci” Julii Wizowskiej. To zbiór reportaży z różnych miejsc związanych ze śmieciami – sortowni, zakładów przetwarzających odpady, kompostowni. I choć brzmi to niezbyt zachęcająco to gwarantuję, że czyta się go jak trzymający w napięciu kryminał – zachęca Eliza. – Drugą propozycją jest „Książka o śmieciach” Stanisława Łubieńskiego. To zbiór esejów o śmieciach opisanych z różnych perspektyw. Pojawia się w niej wiele pytań m.in. o to, czym są dla nas śmieci, co o nas jako ludziach opowiadają, czy możemy z nimi coś zrobić. Jest też o nadmiarze, konsumpcjonizmie, egoistycznym stylu życia. Książka skłania do refleksji – poleca autorka bloga pokoleniezerowaste.pl
Stanisław Łubieński „Książka o śmieciach”
„Książka o śmieciach” Stanisława Łubieńskiego to eseje o śmieciach oparte na badaniach i rozmowach ze specjalistami. Laureat Nagrody Nike Czytelników 2017 zastanawia się czym są dziś śmieci, jakie niosą zagrożenie i co możemy w tej sprawie zrobić. 👇 W linku poniżej znajdziecie fragment audiobooka 🔉
Autor video: Publio.pl
W książkach jest moc zmiany
Temat Zero Waste jest bliski Annie z aktywneczytanie.pl – Właśnie po lekturze książek dotyczących tej problematyki postanowiłam coś zmienić. Obiecałam publicznie, że nie będę kupować ubrań przez rok. I to się udało. Ale co ważne w tym czasie recenzowałam i polecałam książki dotyczące ekologii, zmian klimatu, Less- czy Zero Waste. W grupie dyskusyjnej na moim profilu zderzały się różne podejścia do ekologicznych wyzwań. To doświadczenie utwierdziło mnie w przekonaniu, że każdy powinien dochodzić do zmian swoją drogą, w swoim tempie. Dla mnie najlepsze są zmiany małymi krokami, a książki mi w tym pomagają. Jest w nich moc… moc zmiany – opowiada Anna.
Przykład? – Od jakiegoś czasu coraz rzadziej jem mięso, nie jestem wegetarianką, ale je ograniczam. Z pewnością w podjęciu tej decyzji wiele dała mi książka „Skąd pochodzi nasze jedzenie?”, w której poznajemy m.in. proces produkcji żywności zarówno przemysłowy, jak również ten w ekologicznych gospodarstwach. Wiem, że trzeba działać. Ale… nie musi to być od razu wielka rewolucja. Także małymi krokami możemy zmieniać siebie i otoczenie – dodaje.
Poczytaj mi mamo, poczytaj mi tato
Anna jest autorką bloga, założycielką grupy dyskusyjnej na FB Aktywne Czytanie – książki dla dzieci, a także autorką książek dla najmłodszych. Według niej właśnie poprzez czytanie najlepiej wprowadzać dzieci w świat ekologii. Najlepsze lektury?
– Moją ulubioną serią, typowo edukacyjną wydawnictwa Babaryba są: „Śmieci”, „Ocieplenie klimatu”, „Woda”. To idealny wybór, gdy chcemy rozpocząć z dzieckiem podróż w temacie ekologii. Ciekawe podejście jest też w książce „Plastik fantastik?”. Świetnie pokazuje, że wykorzystujemy go np. w medycynie, a na zakupach – zabierając wielorazówki lub woreczki na owoce – możemy z niego rezygnować. Nie chodzi o to, żeby dzieci straszyć zagrożeniami – przekonuje Anna. – Moim ostatnim odkryciem jest „Pan Pies”. W książkach z tej serii widzimy świat oczami zwierzaka, to jak ludzie zanieczyszczają wodę i jaki to ma wpływ na przyrodę. Polecam też interaktywną „Agentkę Lolę i tajemnicę znikających obrazów”. Temat pozornie niezwiązany z ekologią, a jednak… – zachęca Anna.
Recenzje Ani książek, które nam poleciła, ale też wielu innych znajdziecie na kanale YT