BLACK FRIDAY? NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ!

Od tygodni atakują nas reklamy o wyjątkowych okazjach i promocjach na Black Friday. Nie dajmy się nabrać, większość to marketingowe triki. A więc kupować, czy nie? Tak, ale tylko to, co jest nam naprawdę potrzebne. Skorzysta na tym także nasza planeta.

Black Friday to globalne święto konsumpcji. Z roku na rok trwa coraz dłużej. Dziś to już nie tylko Black Friday i zaraz po nim Cyber Monday, ale Black Week, czy nawet Black Weeks. Od początku listopada bombardują nas reklamy o przecenach, superokazjach i promocjach nawet „do -70 czy nawet -90%”.

– Zdarzyło mi się korzystać z promocji w Black Friday. Jednak zakupy robiłam tylko w małych polskich manufakturach. Unikam dużych producentów i sieci handlowych, które jak się przekonałam wcześniej zawyżają ceny, żeby w Black Friday z wielkim hukiem je obniżyć do… normalnej ceny – opowiada Małgorzata, autorka bloga Inżynier w zielonych okularach. Większość ubrań w szafie jej rodziny pochodzi z drugiej ręki. Nie przesadzają z ilością. Inaczej niż przeciętny Polak, który w 2005 roku na ubrania wydawał 190 euro, a w roku 2019 te wydatki wzrosły według Eurostatu do 420 euro, czyli ponad dwa razy więcej. W tym roku na liście planowanych wydatków ubrania też są na topie. Niestety, zapewne, jak co roku, spora część z nich powiększy rosnącą stertę odpadów tekstylnych…

 

Bez niepotrzebnych rzeczy i chudszego portfela

Planujemy wydać przy tej okazji niemało. Najwięcej badanych (21%) planuje przeznaczyć na zakupy 251-500 zł, ale 16% nawet do 1000 zł! I kupujmy! Róbmy to jednak świadomie – wybierajmy to, co wcześniej zaplanowaliśmy i dbajmy by były to rzeczy dobre jakościowo oraz w naprawdę atrakcyjnej cenie.

Na pewno znacie to uczucie, kiedy kupiliście coś „w promocji”, a później widzicie ten sam produkt w regularnej sprzedaży i… niższej cenie? Bo reklamy to jedno, a życie to zupełnie coś innego. Według raportu Deloitte obniżki w Black Friday mają raczej symboliczny charakter. Rok temu w Black Friday ceny w Polsce poszły w dół średnio o…. 3,4%! Skąd ta różnica? Sprzedawcy często kuszą wielką obniżką, a dotyczy ona tylko niektórych produktów. Dlatego, zanim zapłacimy, porównajmy w sieci ceny upatrzonego zakupu.

Podczas Black Friday często kierujemy się też emocjami. Aż 9 na 10 osób przyznało, że zdarzyło im się kupić coś, ponieważ skusiła ich „niska cena” z okazji Black Week, a nie potrzeba – wynika z badań Agencji Badań Rynku i Opinii SW Research i Allegro.

T-shirt = woda na ponad 2 lata

Żyjemy w epoce nienasyconego konsumpcjonizmu: kupujemy więcej i tym samym dajemy producentom zielone światło, żeby produkowali jeszcze więcej. – Warto spojrzeć na Black Friday także w kontekście środowiskowym. Interesuję się śladem węglowym, ale w szczególności śladem wodnym, czyli ile wody musimy zużyć do produkcji kolejnych rzeczy, np. T-shirtów lub sukienek, które często po jednym sezonie lądują w śmietniku. Produkcja odzieży i tekstyliów opiera się na zużyciu ogromnych ilości tego zasobu. Do wyprodukowania jednego T-shirta potrzeba ok. 2,7 tys. litrów wody, czyli – przyjmując, że należy pić codziennie 3 litry wody dziennie to zapotrzebowanie jednej osoby na 2,5 roku! Im dłużej będziemy z garderoby korzystać, tym bardziej korzystne to będzie dla środowiska – wyjaśnia Małgorzata, która z wykształcenia jest inżynierem ochrony środowiska.

 

Zakupy dają poczucie szczęścia? To mit!

Często przyznajemy, że zakupy poprawiają nam samopoczucie. Z Małgorzatą było podobnie. – Przez lata myślałam, że potrzebuję wielu, różnych rzeczy, żeby czuć się lepiej. Ciągle na coś polowałam, a to coś potrzebne było do domu, dla dzieci, dla siebie. To, czego szukałam musiało spełniać wiele kryteriów, odpowiedni materiał, wzór. Nie wydawałam bardzo dużo pieniędzy, ale poświęcałam mnóstwo czasu, żeby zdobyć to, czego chciałam i poczuć się… szczęśliwą. Ale nie byłam i polowałam dalej – opowiada. – W końcu zrozumiałam, że nie tędy droga. Teraz inaczej staram się dbać o poczucie własnej wartości. Dziś już nie chcę i nie muszę się dowartościowywać zakupami. Nie gonię za modą, nie ma dla mnie większego znaczenia jakie trendy w modzie obowiązują, ważniejsze jest w czym dobrze się czuję i co mi pasuje – mówi.

W święta tylko prawdziwe prezenty

Większość Polaków traktuje Black Friday jako dobry moment na zrobienie świątecznych zakupów. – Moim zdaniem to najlepszy czas, żeby zastanowić się, jakie prezenty i komu, zrobimy na święta. Mamy jeszcze miesiąc, więc możemy wszystko zaplanować – podpowiada Małgorzata. Sama kupuje prezenty tylko dzieciom. – Zamiast kolejnej pary skarpetek, krawatów, piżam i nietrafionych prezentów, które w najlepszym razie wylądują gdzieś głęboko w szafie u nas od lat dorośli nie robią sobie prezentów na święta. Składamy się i kupujemy prezenty i sprzęt AGD dla potrzebujących rodzin w ramach lokalnych akcji typu Szlachetna Paczka. Mamy poczucie, że to jest prawdziwy, świąteczny prezent – podpowiada Inżynier w zielonych okularach.

 

Nie dajmy się nabrać na wyprzedażach!

 

👉 Planujmy zakupy i kupujmy to, czego naprawdę potrzebujemy

 

👉 Zanim wydamy pieniądze porównajmy w sieci ceny produktów i rzeczy, które planujemy kupić

 

👉 Bądźmy obojętni na agresywne reklamy typu „okazja”, promocja”, czy „Kup 3 w cenie 2”

 

👉 Zachowajmy ostrożność także podczas zakupów w sieci. Sprawdzajmy sprzedawców, sposoby płatności oraz czytajmy opinie o sprzedających

 

👉 Pamiętajcie! Reklamacje przysługują nam także, kiedy kupujemy na wyprzedażach!

Wróć do Aktualności