MIODOWE LATA DLA ZIEMI. ROLA PSZCZÓŁ W RATOWANIU ŚRODOWISKA

Kojarzą nam się najczęściej z gorącym latem i słoikiem miodu, który stoi w babcinej spiżarce. Na czym właściwie polega rola pszczół i dlaczego jest tak istotna?

Zawód: pszczoła

Powiedzenie “pracowity jak pszczoła” nie wzięło się znikąd. Te małe stworzenia trudnią się wieloma zadaniami naraz i noszą brzemię ogromnej odpowiedzialności. Chociaż najczęściej wyobrażamy sobie je jako specjalistki w produkcji miodu i zapylaniu roślin, ich rola jest o wiele bardziej odpowiedzialna. Związana bowiem z bioindykacją, pozwala wskazać na poziom degradacji środowiska. O znacznym stopniu zanieczyszczenia upraw pestycydami świadczy zwiększona umieralność tych niezwykle pożytecznych owadów. Obserwując uważnie wzrost śmiertelności pszczół, jesteśmy w stanie podejmować natychmiastowe kroki i zmniejszyć zagrożenie stwarzane przez fitofarmaceutyki.

Królowa zero waste

Najważniejsza w ulu jest bez wątpienia królowa — matka. Jej wierne i lojalne kompanki zawsze wrócą, aby ją chronić, a drogę do domu wyczują po zapachu. Swoje rządy sprawuje od 3 do 5 lat. O jej dobrostan dbają robotnice, dzielące się na zbieraczki miodne, pyłkowe, magazynierki oraz trutnie. To właśnie ich wspólna praca przynosi rezultaty w postaci zapylonych roślin, miodu oraz produktów ubocznych powstających przy jego wytwarzaniu. Jednym z nich jest znany nam dobrze wosk pszczeli, który wykazuje wysoce dobroczynne działanie lecznicze.

Wydzielany przez specjalny gruczoł służy docelowo do budowania plastrów w ulu. Jego pozostałości wykorzystywane są natomiast m.in. przy produkcji naturalnych świec, które w ostatnim czasie cieszą się szczególną popularnością. Prozdrowotne właściwości sprawiają, że wykonane z niego produkty nadają się idealnie dla alergików, osób z chorobami układu oddechowego i wszystkich fanów zero waste. Podczas palenia, świeca z wosku pszczelego wydziela bowiem wyłącznie delikatny zapach, a w porównaniu do szkodliwych, parafinowych świec, nie dymi się i nie zanieczyszcza powietrza.

Wosk pszczeli znalazł również swoje zastosowanie w formie woskowijek, czyli alternatywy dla folii spożywczej i jednorazowych pojemników, przyczyniając się do zmniejszenia produkcji plastiku. Bawełniane szmatki nasączone specjalną mieszaniną na bazie wosku pszczelego umożliwiają przechowywanie oraz transportowanie żywności, posiadają właściwości antybakteryjne i są wielokrotnego użytku. Powinny więc stanowić nieodłączny element wyposażenia kuchennego każdego, kto pragnie żyć w myśl idei zero waste. Zobaczcie jak zrobić woskowijki samodzielnie.

Autor video: Ula Pedantula

 

Lek na całe zło

O jego leczniczym charakterze wiemy nie od dziś. W dzieciństwie babcia niejednokrotnie podsuwała nam mleko z miodem na ból gardła czy inne dolegliwości. Nie bez powodu miód nazywany jest także “płynnym złotem”. Posiada wiele wartości odżywczych, które wpływają zbawiennie na nasze nerwy, mózg czy gojące się rany. Dodatkowo zawarte w nim mikroelementy wesprą nas w walce z przeziębieniem oraz wspomogą wydolność naszego serca. Jego prozdrowotny charakter dostrzeżemy również w postaci lepszego snu, natomiast szereg  witamin m.in. wit. A, B1, B2, B6, B12 i C, a także kwasu foliowego, biotyny, żelaza, magnezu czy wapnia, niewątpliwie wspomoże osoby zmagające się z niedoborem składników odżywczych.

Medyczne zastosowanie pszczół wykorzystuje się również podczas apitoksynoterapii, czyli leczenia jadem pod okiem specjalisty. Kuracja polega na aplikacji jadu przez użądlenia w wybrane miejsca, trwa przez około 8 tygodni i stosuje się w niej od 380 aż do 1420 użądleń. Apitoksynoterapia posiada właściwości antybiotyczne i antyzakrzepowe, sprawdza się przy schorzeniach kostno-stawowych oraz boreliozie, łagodzi zmiany miażdżycowe i jest pomocna przy obniżaniu nadciśnienia tętniczego krwi.

Kraina mlekiem i miodem płynąca

Zbawienny wpływ miodu na urodę znano już wieki temu. O tym, jak zatroszczyć się o zewnętrzne piękno, wiedziała nawet najsłynniejsza władczyni doliny Nilu. Dla starożytnych Egipcjan pszczoły były metaforą królewskiej godności, a Kraj Faraonów uważany był za kolebkę pszczelarstwa. Nic dziwnego więc, że sekretem Kleopatry na aksamitną i gładką skórę były kąpiele w kozim mleku i miodzie.

Składniki odżywcze miodu sprawiają, że doskonale nawadnia on skórę, wpływa na nią łagodząco i uelastycznia jej struktury. Swoje działanie ujędrniające zawdzięcza glikogenowi, natomiast obecność kwasów owocowych daje efekt złuszczonego naskórka oraz ujednolicenia kolorytu. Miód kochają również wszystkie włosomaniaczki, ponieważ intensywnie nawilża oraz odbudowuje kosmyki włosów. Poniżej zamieszczamy dla Was przepis na miodową maseczkę. Jest to idealna propozycja dla wszystkich zerowasterów, ponieważ możecie zrobić ją zrobić samodzielnie w domu ze składników, które posiadacie.

Miodowa maseczka

  1. Przygotuj  kilka łyżek miodu i wymieszaj go z odrobiną soku z cytryny. Następnie opcjonalnie dodaj swój ulubiony olejek do włosów.

  2. Taką mieszankę nałóż na całą długość zwilżonych wcześniej włosów i trzymaj około godziny.

  3. Następnie porządnie opłucz kosmyki i umyj skórę głowy.

  4. Na koniec nie zapomnij o zabezpieczeniu włosów jakimś emolientem. Sprawi to, że będą piękne i błyszczące!

Tak wykonana domowa kuracja ma działanie antybakteryjne, wspomaga łagodzenie łupieżu, wygładza oraz zmiękcza włosy. Dzięki temu stają się one sprężyste, pełne blasku i dogłębnie odżywione.

Każdy kwiat się liczy!

W trosce o środowisko warto zadbać również o naszych najmniejszych pomocników. Jednym ze sposobów, który warto wykorzystać, jest samodzielne wykonanie domku dla murarki ogrodowej. Od innych pszczół odróżnia ją, przede wszystkim, większa łagodność oraz znaczna intensywność zapylania roślin.

Murarki szukają pokarmu około 300 m od gniazda. W celu zapewnienia im dobrych warunków bytowych przygotowywane przez nas mieszkanko powinno być zatem umiejscowione w bezpośrednim sąsiedztwie roślin. Do jego wykonania najlepiej sprawdzą się rurki trzcinowe o średnicy ok. 6-8 mm oraz długości od 20 do 25 cm.  Z jednej strony powinny być szczelnie zamknięte, a z drugiej zaś otwarte. Warto ułożyć je poziomo w pakietach po kilkanaście lub kilkadziesiąt. Tak wykonany domek należy umieścić w suchym i nasłonecznionym miejscu. Po skończonej pracy wystarczy, że uzbroimy się już tylko w cierpliwość w oczekiwaniu na nowe lokatorki.

Autor video: Projekt Zieleniak
Wróć do Aktualności