SPOKOJNYCH, ZDROWYCH I W DUCHU ZERO WASTE…

Niby wszyscy wiemy, że kupujemy za dużo jedzenia, ale… dane szokują. W ciągu każdej sekundy marnujemy w Polsce aż 92 kg żywności! To tak, jakbyśmy wyrzucali 184 bochenki chleba!

Podczas Świąt Bożego Narodzenia kosze na śmieci zapełnią się dodatkowymi 2 kilogramami potraw i artykułów spożywczych. A może być inaczej. Wystarczy podzielić się jedzeniem z innymi, stworzyć kreatywne, poświąteczne menu albo po prostu zamrozić nadwyżkę.

 

Ania i Andrzej są małżeństwem 40-latków z Warszawy, którzy na co dzień pracują w korporacjach. W połowie grudnia razem z przyjaciółmi wspierają potrzebujących. Robią to bez rozgłosu, z potrzeby serca. – Od kilku lat organizowaliśmy symboliczną Wigilię dla starszych i samotnych osób. Przy domowym barszczyku i pierogach handmade prowadzimy długie rozmowy, jest radość i… łzy wzruszenia – opowiada Ania. – W tym roku pandemia pokrzyżowała nam szyki, ale potrzebujących jest jeszcze więcej, więc robimy paczki. Brakuje rozmów, kontaktu, ale pomoc jest potrzebna – dodaje. Ania i Andrzej w drugi dzień świąt zapraszają przyjaciół i każdy przynosi poświąteczne resztki. – Lodówki się opróżniały, eksperymentowaliśmy i wymyślaliśmy nowe potrawy – wspomina Andrzej.  W tym roku poświątecznej uczty raczej nie będzie. Andrzej na wszelki wypadek szykuje słoiki. Jeśli jedzenie zostanie to na pewno trafi do potrzebujących.

 

 

Podzielmy się z innymi

Psychologowie są zgodni, że pomaganie przynosi korzyść obu stronom. Pomagamy innym, zmieniamy ich życie na lepsze, ale dzięki temu sami czujemy się szczęśliwsi. Pomagać może każdy i każdy sposób jest dobry. – Rozejrzyjmy się wokół nas, czy sąsiedzi lub znajomi nie potrzebują wsparcia. Podczas pandemii jest coraz więcej osób, które potrzebują pomocy, tylko nie zawsze potrafią o tym powiedzieć – mówi Ania.

 

Wystarczy zajrzeć do mediów społecznościowych. W wielu miastach działają jadłodzielnie, społeczne punkty z lodówkami i półkami na jedzenie, w których możemy zostawić potrawy, których mamy w nadmiarze, a które innym sprawią radość. Jak znaleźć taki punkt? Wystarczy w wyszukiwarce Facebook wpisać słowo „jadłodzielnia”. Sprawdźmy tylko zasady pakowania produktów żywnościowych, którymi możemy się podzielić z innymi. Świątecznych akcji pomocy również jest wiele. Na wydarzeniu „W Boże Narodzenie 2020 nie zmarnuję jedzenia #zerowaste” codziennie ukazują się informacje dotyczące tego do jakich instytucji, fundacji, miejsc można przynosić żywność, której mamy za dużo.

 

 

Kreatywne menu poświąteczne

 

Co jeszcze możemy zrobić, żeby nie marnować świątecznych dań? – Większość gotowych potraw możemy zamrozić, m.in. pierogi, kapustę z grzybami, sałatkę jarzynową, usmażone ryby czy pieczone mięsa, chleb, a nawet ciasta. Potrawy, podzielone na porcje, warto spakować do zamykanych pojemników, które możemy po kilku tygodniach rozmrozić. Opakowanie musi być szczelne (nie owijajcie ciasta drożdżowego folią aluminiową czy spożywczą, gdyż przejdzie zapachem innych potraw). Kapustę z grzybami czy bigos najlepiej zawekować – podpowiada Ewa Wagner, redaktor naczelna magazynu „Kuchnia”.  W każdym domu po świętach zostaje trochę wędlin, pojedyncze śledzie w oleju czy ugotowane ziemniaki. – Zróbmy poświąteczny bigos. To potrawa, którą szykujemy z postnej kapusty z grzybami, suszonych śliwek i wszelkich wędlin, boczku czy pieczonych mięs (w sam raz na sylwestra!). Sałatkę jarzynową możemy połączyć ze śledziami. Resztki wędlin podgrzejmy z pomidorami (z puszki lub przecierem pomidorowym) oraz resztkami sera żółtego. Do tego gotujemy makaron i mamy pyszny obiad – zachęca dziennikarka. I poleca przepisy zero waste, które pomagają wykorzystać ziemniaki, pieczywo i wędliny lub pieczone mięso.

 

Sałatka ziemniaczana z kiszonym ogórkiem i cebulą

Składniki

upieczone lub ugotowane ziemniaki, 3 ogórki kiszone, czerwona lub zwykła cebula, 1/2 łyżeczki musztardy lub majonezu, łyżka octu winnego, 3 łyżki oleju, sól, świeżo mielony pieprz.

Jak to zrobić?

Ziemniaki i ogórki kroimy w plasterki, przekładamy do miski. Cebulę obieramy, kroimy w krążki, przelewamy wrzątkiem, aby stała się delikatniejsza w smaku, odsączamy, studzimy. Musztardę mieszamy z octem, solą, pieprzem do smaku i łączymy z olejem, cały czas mieszając. Do sałatki dodajemy cebulę, polewamy sosem i mieszamy. Posypujemy posiekanym szczypiorkiem.

 

Zapiekanka z czerstwych bułek z szynką i szpinakiem

Składniki

kilka czerstwych bułek (lub innego pieczywa), pozostałe plasterki szynki lub innej wędliny (lub kawałki pieczonego mięsa), 3 łyżki masła, 2 ząbki czosnku, 450 g szpinaku, sól, pieprz, 250 g sera żółtego, 200 ml śmietany 18-proc.

Jak to zrobić?

Bułkę kroimy na grube kromki i smarujemy je z obu stron masłem (możemy je potem pokroić na małe kawałki). Obrany czosnek kroimy w plasterki. Szpinak myjemy i suszymy. Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła i szklimy na nim czosnek, dodajemy szpinak, krótko go przesmażamy i doprawiamy. Szynkę kroimy na kawałki. Naczynie do zapiekania smarujemy masłem. Przekładamy do niego bułki, szpinak, szynkę i mieszamy. Ser ścieramy na tarce o grubych oczkach i mieszamy ze śmietaną, zalewamy wierzch zapiekanki. Pieczemy 20 minut w 150 st.

 

Zapiekana jajecznica z resztkami świątecznych mięs

Składniki

150-200 g pieczonych lub duszonych mięs, por, 6 jajek, 50 g startego żółtego sera, szczypta tymianku, sól, olej

Jak to zrobić?

Mięsa i pora kroimy na małe kawałki. Jajka roztrzepujemy z łyżką wody. Dodajemy parmezan, tymianek i szczyptę soli, mieszamy. Olej rozgrzewamy na patelni, smażymy mięso i pora. Zalewamy masą jajeczną, równomiernie ją rozprowadzamy. Smażymy, aż masa zetnie się na krawędziach. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 st. na 7-8 minut.

 

Więcej przepisów zero waste znajdziecie TUTAJ

 

 

 

Zero waste nie tylko w święta

Na co dzień kupujemy za dużo jedzenia. Według najnowszych danych rocznie w Polsce wyrzucamy prawie 5 mln ton jedzenia! To niewiele mniej niż waży największa piramida w Gizie, piramida Cheopsa (jej masa szacowana jest na ok. 6 mln ton). Eksperci projektu PROM, firmowanego przez Federację Polskich Banków Żywności szacują, że tygodniowo w każdym polskim domu wyrzucamy blisko 4 kilogramy jedzenia. Najwięcej, 1-2 osobowe rodziny, w tym osoby po 60 roku życia. Dlaczego tak dużo marnujemy? Najczęściej odpowiadamy, że z powodu zepsucia, przeoczenia daty ważności, przygotowania za dużej ilości jedzenia, czy zbyt wielkich zakupów. – Na co dzień wystarczy pamiętać o prostych zasadach dotyczących jedzenia: przede wszystkim planuj (zakupy i menu), a kiedy masz go za dużo – podziel się, przechowuj i kreatywnie przetwarzaj – podsumowuje Ewa Wagner.

 

Nie marnujmy jedzenia. Bądźmy zero waste nie tylko od święta

👉 Zanim wybierzesz się na zakupy – sprawdź, co masz w lodówce

👉 Zapisz na kartce, co chcesz kupić i trzymaj się listy

👉 W lodówce ustawiaj produkty wg daty przydatności do spożycia (bliżej te, którym termin przydatności mija najszybciej)

👉 Nie daj się zwariować – ryż, cukier, makaron, kasze – naprawdę są dobre nawet kilka tygodni po terminie ważności

👉  Bądź kreatywny w kuchni – łącz smaki, mieszaj potrawy. Chipsy z obierek po burakach? Odrobina oliwy z oliwek, przyprawy i 8 minut w piekarniku!

👉  Pieczywo – po zakupie wrzuć do zamrażarki – zobaczysz, że chleba i bułek nie trzeba wyrzucać

👉 Mroź, pasteryzuj – skorzystaj z rad mam i babć

Wróć do Aktualności